Fraszki - Alfred Markowski

Fraszki Miłość od pierwszego popatrzenia Raz spojrzał i słabo. On był rdzennym Francuzem, ona zaś polską żabą. Izba Wytrzeźwień To stopień awansu: od zalanej pały do trzeźwości chwały. O mowo polska O mowo ojczysta, po pół litrze jakaś ty soczysta! Pies o psie Za to, że za moją wybranką lata, dla mnie jest taką personą non gnata. Twórczość przez cierpienie Jedno mam tylko pytanie: Co skała przygniotła temu, co wymyślił jodłowanie. Fakt Nie ma na świecie cnoty, co by się opluć nie dała. Nie ma również głupoty, by obrońców nie miała. Współczesne żebractwo Nie widać u żadnego cienia moralnej męki, gdy wolno cedzi słowa: Mów mi do ręki. U naturystów Listek figowy , nakryciem głowy. Ósmy cud Znany nam ósmy cud świata, większe wydatki niż wypłata. Na czarną godzinę I sługa boży też coś odłoży. Rencista Po co pracować, on bogaty. Ma dwie r...